Ostatnio tylko szyje, szyje i glinkuję. Filc jest naprawdę wdzięcznym materiałem do pracy, daję dużo możliwości. Tak więc wieczorkami szyje ozdoby, w ciągu dnia jak mały w żłobku robię ozdoby z glinki samoutwardzalnej. Jest to również fantastyczny materiał do tworzenia, pięknie się ugniata, da się odcisnąć detale (foremki naprawdę się przydają) i bardzo szybko wysycha na kolor biały, więc nie trzeba malować podkładem. Ja wymieszałam werniks szklący z brokatem co dało fajny efekt. Upiekłam też pierwsze pierniki, które dekorowałam niestety nie mam zdjęć bo je usunęłam przez przypadek a same wyroby powędrowały do mojej przyjaciółki jako prezent imieninowo świąteczny. Ale oczywiście jeszcze je zaprezentuję jak tylko je upiekę.
Dziś mój mój storczyk zakwitł po raz enty w tym roku, zachwycił mnie na tle ośnieżonego drzewa. Egzotyczny kwiat na tle zimy, cudo.
Spokojnego wieczoru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz