W końcu znalazłam chwilę czasu aby zabrać się za moje prace. W końcu dokończyłam bobinki i moje pasmanteryjne przydasie mają swoje miejsce. Pudełko jeszcze nie dokończone, ale zrobię to na dniach.
Mam też uszyte pierwsze "korpusiki" do manekinów. Podstawy będą zrobione ze starego wieszaka z pralni oraz świecznika zakupionego w klamociarni za 1 zł. W następnym poście będą już gotowe.
Nie mam pomysłu na wykończenie pudełka, które chce mieć w łazience, dopasowałam tylko grafike na wierzchu.
Bardzo nie lubię mieć pozaczynanych i nie skończonych rzeczy, a tak to się ostatnio dzieje. Tyle pomysłów, inspiracji a czasu brak na ich wykonanie.