Pokazywanie postów oznaczonych etykietą coś z niczego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą coś z niczego. Pokaż wszystkie posty

piątek, 29 marca 2013

Wiosenne drzewka i pisanki schabby chic

Witajcie,
dawno mnie tu nie było, niestety moje dziecko przechodzi z jednej choroby w drugą. Byłam też zajęta robieniem zaproszeń ślubnych dla mojej siostry i opracowywaniu rzeczy potrzebnych do dekoracji ślubnych.
Gdzieś wypatrzyłam mini drzewka zrobione z serwetek tak mi się spodobały,że postanowiłam je zrobić. Serwetki i doniczkę w domu miałam, pień to kijek od storczyka. Na styropianową kulkę ponabijałam kwiaty z serwetek, doniczkę zalałam gipsem. Zajęło mi to 2 godziny.


Chciałam też zrobić pisanki z jajek, które kiedyś znalazłam w śmietniku, ale nie chciałam żadnych kolorowych, kwiatów, kurczaków. Chciałam eleganckie i nie powtarzalne, także mam jajka z cameą, baletnicę, manekin i inne. Wykończone tasiemkami i linerem do decoupagu i cudownym preparatem szkłącym, który naprawdę daje niesamowity efekt szkła. Lakier może się schować. Oczywiście nie malowałam całych jajek, tylko grafiki, te np są zostawione w stanie 'surowym"




 



W międzyczasie zrobiłam też zielone drzewko, żeby troszkę wiosnę przypomniało. Tu zwykłą doniczkę (miałam od hiacynta) pomalowałam na biało, nakleiłam grafikę, zalałam gipsem i voila.


Życzę Wam spokojnych i radosnych świąt.


poniedziałek, 26 listopada 2012

W stylu glamour

Następna rzecz z zaległości skończona! Została mi już tylko jedna i zabieram się za świąteczne ozdoby. Zwykłe pudełeczko z Empiku, któremu tak naprawdę można znależć wiele zastosowań, ja postawiłam na szyk i świecidełka typu glamour;-)
tak wyglądało przed
a tak po:





Troszkę czarnej farby, wydruk ornamentu na serwetce, kilka świecidełek i jest.
Całość najpierw pokryłam gazą, która dała fajny efekt tkaniny.
Dotarłam w piątek do FLO i o mało zawału nie dostałam, tyle absolutnie fantastycznych ozdób mają w ofercie. W następnym poście to co kupiłam. Na blogach pokazują się cudowne rzeczy w świątecznych klimatach, tylko aura za oknem nie taka.
Pozdrawiam


środa, 21 listopada 2012

Zaległości

Obiecałam sobie, że za nim wezmę się za nowe rzeczy skończę te, które zaczęłam jakiś czas temu.  I słowa dotrzymuję. Uszyłam manekiny, saszetki, pokrowiec na maszynę. Dokończyłam też łazienkowe pudełko na akcesoria, które często się używa a ja nie lubię jak są na wierzchu a za to lubię mieć je pod ręką - mowa o wkładkach. Pudełko po butach okleiłam gazą, nie wiem czy  próbowałyście kiedyś tą metodą ozdabiać, daje fajny efekt jakby było zrobione z tkaniny. Nadrukowałam grafikę na serwetkę, do tego liner do zawijasków i pasta strukturalna do zrobienia ornamentów. I wyszło takie o to coś.





Całość polakierowałam, wilgoć mu nie straszna.
Tak więc do zrobienia zostały mi tylko 2 rzeczy z zaległości.
Zrobiłam sobie magnesiki śnieżynki, bo ja magnesiki uwielbiam i zawsze gdy jestem we FLO wypatruje coś ciekawego.







Śnieżynki białe kupiłam, nakleiłam na czerwony filc, nakleiłam na magnesy i gotowe. Fajnie wyglądają nie tylko na lodówce
A do FLO musze się udać bo w ofercie mają ozdoby na choinkę w kształcie mufinki, którą dla mnie jest Must have. Widziałam też na blogach cudownych dziewczyn igielniki w kształcie cupcakes, cuda.
Poczyniłam też pierwsze przygotowania do świąt, a więc ciasto na piernik gotowe, pomarańcze już się suszą na choinkę.
Buziaki


sobota, 17 listopada 2012

Lawendowe saszetki

Postanowiłam zużyć moje lawendowe suszki, które obłędnie pachną. Nie miałam za bardzo pomysłu z czego je uszyć (brak odpowiednich tkanin pod ręką) i doszłam do wniosku, że niezawodny papier pakowy na pewno się nada. Używam go dosyć często, jest bardzo wydajny, ma odpowiedni kolor no i nadaje się aby wsadzić go do drukarki co oznacza nieskończenie wiele możliwości odnośnie grafik. Tak więc wydrukowałam na nim etykiety, odpaliłam Natalię i o to są. A zapach cudowny!




Jakbyście chciały uszyć sobie podobne to Atena ma fajnego tutka.


Uszyłam też torbę na zakupy, a właściwie tylko przyozdobiłam. Bazę miałam tak więc w ruch poszło NItro, maszyna i koronki. 



Byłam dziś w ulubionej pasmanterii, zaopatrzyłam się w koronki, filc (swoją drogą strasznie drogi ten filc arkusz 20x30cm kosztuje prawie 3 zł a za wiele się z tego nie uszyje) srebrne nici i szykuje się do produkcji ozdób świątecznych. A, że internet to kopalnie wiedzy, można znaleźć wiele inspiracji. Nie długo moja przyjaciółka ma imieniny i z pewnością ucieszy się z takiego prezentu. Muszę też przygotować ciasto na piernik, które najlepiej jak leżakuje ok 4 tyg przepis możecie zaczerpnąć od Basi. Piekłam parę rzeczy wg jej przepisu i naprawdę są obłędne. Życzę udanego weekendu!

poniedziałek, 16 lipca 2012

kartka urodzinowa ;-0

Kartka urodzinowa zrobiona na "szybko" dla wyjątkowej osoby

Udało mi się również skończyć pudełko na bobinki


 Niestety nie mam zbyt dużo czasu na robienie czegokolwiek i jak zwykle mnóstwo rzeczy leży odłogiem. Wróciłam do pracy po urlopie wychowawczym i co? Dostałam wypowiedzenie ;-( matka polka wraca do pracy achhhhhhhhhh.


poniedziałek, 2 lipca 2012

Bobinki

W końcu znalazłam chwilę czasu aby zabrać się za moje prace. W końcu dokończyłam bobinki i moje pasmanteryjne przydasie mają swoje miejsce. Pudełko jeszcze nie dokończone, ale zrobię to na dniach.
                                                                                                                                                     











Mam też uszyte pierwsze "korpusiki" do manekinów. Podstawy będą zrobione ze starego wieszaka z pralni oraz świecznika zakupionego w klamociarni za 1 zł. W następnym poście będą już gotowe.


Nie mam pomysłu na wykończenie pudełka, które chce mieć w łazience, dopasowałam tylko grafike na wierzchu.

Bardzo nie lubię mieć pozaczynanych i nie skończonych rzeczy, a tak to się ostatnio dzieje. Tyle pomysłów, inspiracji a czasu brak na ich wykonanie.